
Dyrektor
Mariusz Wróbel poinformował dziś, że odchodzi z Filharmonii Gorzowskiej.
Zanim przeczytacie wyjaśnienie dotyczące decyzji dyr. Mariusza Wróbla, kilka słów komentarza.
To kolejne odejście dyrektora CEA FG w Gorzowie spowodowane złą atmosferą wokół instytucji. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. 18 maja minęło osiem lat od otwarcia sztandarowej instytucji kultury w Gorzowie. Niestety, jej historia to od początku historia konfliktów i niesnasek. To historia ludzkiej nieżyczliwości i nieumiejętności współpracy. Tego, o czym właśnie się dowiedzieliśmy, można było spodziewać się od dłuższego czasu. Atmosfera nieżyczliwości narastała wokół prowadzonej przez Mariusza Wróbla instytucji przynajmniej od roku. Po ostatnim konflikcie w środowisku kultury sądziłam, że sprawę udało się pozytywnie zamknąć. Niestety. Jakieś dwa tygodnie temu w przerwie piątkowego koncertu i po nim zamieniłam kilka słów z dyrektorem oraz z
Romanem Buszkiewiczem z rady programowej. I ta druga wymiana zdań wprawiła mnie w zdumienie. Mocno krytyczne uwagi dotyczące układu repertuaru, za który odpowiada nie kto inny jak dyrektor, były sygnałem i potwierdzeniem tego, że nadal coś w FG nie brzmi. Odniosłam wrażenie, że ci, którzy powinni zająć się grą, chcą dyrygować, a ci, którzy zostali do tego powołani, najlepiej by było, gdyby odeszli, bo tu się nie nadają, bo Gorzów wie swoje, czyli wie lepiej, bo tu był tylko jeden, który się znał i dobrze prowadził instytucję. Pytanie tylko, dlaczego i za jego czasów mówiło się o konfliktach, muzycy odchodzili, a na koniec on sam?
14 marca 2020 minęłyby trzy lata od objęcia przez Mariusza Wróbla stanowiska dyrektora w CEA FG. Nie miną. Znów odchodzi człowiek, który potrafił i to, co robił, robił dobrze. Żałowaliśmy
Moniki Wolińskiej, teraz będziemy żałować Mariusza Wróbla.
Źle się dzieje w Filharmonii Gorzowskiej. Źle się dzieje w Gorzowie. Nie mam pojęcia, ku czemu zmierza to miasto. Może Pan nam odpowie, Panie Prezydencie
Jacku Wójcicki? Bo to Pan odpowiada za stan miasta i kultury w tymże.
PS
Właśnie odebraliśmy informację, że Urząd Miasta nie otrzymał jeszcze rezygnacji dyrektora. "Nie znamy jej przyczyn i jesteśmy nią zaskoczeni. Szczególnie, że w ostatnim czasie relacje miejskich instytucji kultury były dobre, awspółpraca z radą programową zapowiadała się znakomicie" - napisał rzecznik
Wiesław Ciepiela.
Hanna Kaup
Poniżej wypowiedź Mariusza Wróbla na temat rezygnacji.
Moja misja w Gorzowie dobiega końca. Osoby, które dostrzegły moją nieumiejętność godzenia pracy na rzecz budowy wysokojakościowej instytucji publicznej z interesami niektórych lokalnych politykierów zapewne nie będą zaskoczone moją decyzją. Złożyłem rezygnację z dalszego kierowania Filharmonią Gorzowską. Z początkiem grudnia odchodzę do innych wyzwań.
Praca w gronie profesjonalistów tej najpiękniejszej – moim zdaniem – z polskich filharmonii była dla mnie zaszczytem i źródłem prawdziwej satysfakcji. Zespół specjalistów i artystów tej instytucji to jej największy atut i prawdziwy skarb na miarę co najmniej województwa. Wierzę, że zostanie on kiedyś naprawdę mocno doceniony, bo wart jest każdej nagrody. Choćbym nie wiem jak dziękował mojemu zespołowi, to nie wyrażę mu całej mojej wdzięczności za to, że był mi domem i rodziną od samego początku, jak tylko tu przybyłem do pracy. To dlatego tak dobrze poczułem się w tym mieście.
Dlatego Gorzów zachowam w życzliwej pamięci i choć nie #StądJestem, mianowałem się samozwańczo ambasadorem tego sympatycznego miasta. Będę dobrze świadczył o nim w świecie. Doświadczyłem tu wiele życzliwości i przychylności, spędziłem mnóstwo niezapomnianych chwil. Tego samego doświadczyły moje dzieci, które chodziły do tutejszych szkół. Żyłem tu i mieszkałem jak gorzowianin, poznając oraz smakując to miasto i jego okolice jak mogłem najpełniej. Poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi, w tym wielu wśród melomanów, którym winien jestem osobne podziękowania za nieocenione wsparcie i radę (to była moja nieformalna rada programowa, która opiniowała nasze plany, pomysły, propozycje, zamierzenia). Znalazłem także kliku przyjaciół, którzy w chwilach próby bezinteresownie stanęli u mego boku - mądrze i odważnie zarazem. Podziękowaniom tym powinno nie być końca, tak jak moja wdzięczność jest bezgraniczna. Wybaczcie więc, że nie będę wymieniał z nazwiska, aby nikogo nie pominąć.
Instytucję pozostawiam na pełnych obrotach i drodze wzrostów. Cele są wytyczone i zoperacjonalizowane. Obecny sezon jest w pełni zakontraktowany, kolejny – włącznie z nowościami nowej odsłony polsko-niemieckiego festiwalu i kolejną edycją Festiwalu Muzyki Współczesnej – zaplanowany, ale z możliwością pewnych modyfikacji. Następca mój nie będzie musiał mierzyć się z koniecznością wygaszania konfliktów i ekspresowego kontraktowania działalności instytucji, od których to mnie przyszło zaczynać tu swoją pracę. Rok budżetowy zakończy się wg prognozy nadwyżką finansową na poziomie ponad 200 tys. zł, pomimo tego, że z własnych środków sfinansowaliśmy po raz pierwszy tegoroczny Festiwal Muzyki Współczesnej, projekt techniczny poprawy akustyki sali koncertowej oraz pokryliśmy rosnące koszty napraw i utrzymania infrastruktury. Będzie więc czym poręczyć za kolejny – jubileuszowy – sezon, zanim miasto zdecyduje o wysokości dotacji podmiotowej i dotacjach celowych na poprawę bezpieczeństwa p.poż. w budynku. Mam nadzieję, że za ciężko wypracowaną nadwyżkę instytucja nie zostanie „ukarana” obniżeniem dotacji – trzymam Panią Wiceprezydent od kultury za słowo, jakie dała mi w obecności członków nowej oficjalnej Rady Artystyczno – Programowej.
Filharmonia w pierwszym kwartale przeszła niezwykle drobiazgowe kontrole, które nie wykazały nieprawidłowości z mojej strony i oceniły, że jest ona wzorowo zarządzana. Jest zatem pole do dalszego rozwoju instytucji bez konieczności wdrażania planów naprawczych, o ile priorytetem będzie dalsze pozyskiwanie publiczności, edukacja artystyczna, podnoszenie rangi i zwiększanie oddziaływania gorzowskiej filharmonii w regionie.
Do końca listopada będę jeszcze na miejscu. Jeśli komuś z Was winny jestem sfinalizowanie jakichś spraw, bądź ktoś chciałby mnie odwiedzić, serdecznie zapraszam w filharmoniczne progi. Wszystkim osobom, które obdarzyły mnie życzliwością i sprawiły, że miło mieszkało mi się i pracowało w Gorzowie z CAŁEGO SERCA SERDECZNIE DZIĘKUJĘ! Będę wraz z rodziną odwiedzać ten przepiękny region z prawdziwą przyjemnością.
Mariusz Wróbel
Foto Hanna Kaup
Wręczono nagrody 25-lecia samorządu
Z okazji rocznicy powstania województwa lubuskiego 3 czerwca 2023 r., podczas Święta Wolności, przekazano nagrody dla tych, którzy najbardziej zasłużyli ...
<czytaj dalej>