
Publikujemy część trzecią rozmowy z głównym specjalistą do spraw zieleni miejskiej
Dawidem Smolińskim z wydziału gospodarki komunalnej i transportu publicznego urzędu miasta.
Część drugą przeczytasz tu:
https://www.egorzowska.pl/pokaz,interwencja,11842,
Ile drzew posadziliście w tym roku?
- W tym roku główne nasadzenia planujemy na jesień.
To wiem, ale czy wcześniej były jakieś? Czy robiły to firmy realizujące swoje inwestycje?
- Co do inwestycji, nie chciałbym skłamać, ale jeśli chodzi o ostatnie nasadzenia w zieleni miejskiej – pozainwestycyjne – to na pewno sadziliśmy drzewa jesienią minionego roku, a teraz planujemy kolejne. Co do zasady planujemy je zwykle na jesień, bo to najlepszy okres.
A jak się mają te z zeszłej jesieni? Ile procent nie dało rady?
- Nie mam odpowiedzi na to pytanie, natomiast na pewno jakieś wypady pojedyncze się zdarzały, ale nie był to duży procent, bo jak powiedziałem staramy się nie wprowadzać na siłę gatunków, co do których wiemy, że mogą sobie gorzej radzić. Pomału staramy się odchodzić od brzóz, a skupiamy się na gatunkach sprawdzonych.
Mówi się, że standardem jest podlewanie młodych sadzonek drzew dwa, trzy razy tygodniu przez pierwsze trzy lata. Jak miasto wykonuje te obowiązki?
- Mamy zawarte umowy z firmami ogrodniczymi i przewidzianą pulę do podlewania na dany rok. To odbywa się na polecenie wydawane wykonawcy. Taki schemat podlewania dwa, trzy razy w tygodniu jest dużym uproszczeniem. Wszystko zależy od warunków pogodowych. Podlewamy w sytuacjach, gdy występują wysokie temperatury i jest mało deszczu. Mamy zatrudnione firmy, które podlewają nowe nasadzenia. Generalnie odbywa się to w ten sposób, by ta firma, która drzewa nasadziła, przez trzy lata pielęgnowała je łacznie z podlewaniem. Chodzi tu też o odpowiedzialność za nasadzenia.
Zdarzyło mi się raz w życiu widzieć taką firmę przy ul. Kazimierza Wielkiego. A inny sposób pielęgnacji, czyli worki nawadniające. Na ile Gorzów może sobie na nie pozwolić? Na ile są one – pana zdaniem – dobre. Na jak długo wystarczają i czy można ich użyć później do innych nowych nasadzeń?
- Temat worków był przez nas analizowany, gdy rok i dwa lata temu, gdy otrzymywaliśmy takie sygnały od mieszkańców. Staraliśmy się temat zgłębić na tyle, że nawiązaliśmy kontakt z innymi miastami w Polsce, m.in. z Poznaniem i docierały do nas różne sygnały zwrotne. Te worki mają naszym zdaniem plusy i minusy. W niektórych miastach były usuwane z przestrzeni miejskiej. Mają otwory w dolnej części, przez które woda dostaje się do ziemi. Te otwory ulegały często zapychaniu. Czas, w jakim woda z worka wydostaje się zależy od rodzaju worka. Umieszczenie go pod drzewem może być też niekorzystne, bo on ma swoją masę i ugniata, obciąża ziemię pod drzewem, a to jest przestrzeń, w której młode drzewo buduje swój system korzeniowy. Analizowaliśmy więc plusy i minusy, ale póki co odstąpiliśmy od zastosowania worków, natomiast nie wykluczamy, że w przyszłości do tematu wrócimy. Jeśli woda z takiego worka wydostaje się przez tydzień, to firma i tak raz w tygodniu musi do niego podjechać. Zaleta jest taka, że woda jest uwalniana sukcesywnie i warstwa pod drzewem jest cały czas nawadniana. Z drugiej trony, wprowadzając drzewo do przestrzeni miejskiej, musimy stymulować je, by w przyszłości potrafiło sobie poradzić w tym środowisku. My mu przez pierwszy okres stworzymy warunki optymalne, a gdy zaprzestaniemy podlewania, może sobie nie poradzić, bo będzie przyzwyczajone do tego, że wodę ma. Zakładamy, że trzyletni okres pielęgnacji ma drzewo przygotować i zaklimatyzować w tym miejscu. Potem powinno sobie już samo radzić.
Znam niewielkie miasteczko pod Wrocławiem, gdzie parę lat temu po raz pierwszy widziałam worki przy młodych drzewach. One dziś pięknie rosną. Rozumiem, że dla was cotygodniowe podlewanie przez firmę jest równoznaczne z obecnością worka.
- Powtórzę, że jedna i druga metoda ma swoje plusy i minusy. Nie negujemy worków, nie wykluczamy ich co do zasady, ale póki co skupiliśmy się na tradycyjnej metodzie podlewania.
Cdn.
Autobusem nad Nierzym
Miejski Zakład Komunikacji informuje, że od soboty, 3 czerwca zostanie uruchomiona sezonowa linia autobusowa nr 201, która umożliwi dojazd mieszkańcom ...
<czytaj dalej>300 tys. zł dla AWF
300 tys. złotych dla gorzowskiego AWF-u. To wsparcie na dietetykę i fizjoterapię.
– To kierunki przyszłości, dlatego konsekwentnie je wspieramy – ...
<czytaj dalej>Ruszyła rywalizacja o puchar Rowerowej Stolicy Polski
Pierwsze kilometry za nami. Gorzowscy rowerzyści, punktualnie o północy wyruszyli ze Starego Rynku, by kręcić pierwsze kilometry dla Gorzowa. Nasze ...
<czytaj dalej>Nabór na ławników sądowych
Rada Miasta Gorzowa Wielkopolskiego przystąpiła do wyboru ławników do sądów okręgowego i rejonowego na kadencję 2023 - 2027. W sumie ...
<czytaj dalej>