Gontowiec Podróżny BLOG

Pozostając w klimacie kurortów, zapraszam dziś do francuskiego Vichy. Zawitaliśmy tam z dwóch powodów: żeby zobaczyć miejsce, o którym chodzą słuchy, że jest (nieoficjalnie) wzorcem jakości światowych uzdrowisk, ale również po to, aby zobaczyć, czy są tu jakieś ślady po niechlubnym okresie pozostawania stolicą kolaboracyjnego państewka marszałka Petain.

Prawdę mówiąc, w tym drugim przypadku nie ma się czym chwalić, a dopytywanie nie jest w dobrym tonie. Uzdrowiskową wzorcowość natomiast odczuliśmy już na prowadzącym przez rzekę Allier moście, którym wjeżdżaliśmy do miasta. Witały nas na nim gęsto ustawione flagi różnych europejskich i światowych uzdrowisk. Były czeskie, słowackie, niemieckie… naszych nie zauważyliśmy. Nie ukrywam, delikatne ukłucie zawodu zatliło się gdzieś w środku, bo z pewnością znalazłoby się i u nas co najmniej kilka świetnych kurortów.

Chociaż osada przy brodzie nad Allier i jej źródła termalne (Aquae Calidae) znane były już w czasach rzymskich, potem zapomniane i ponownie odkryte w XVII wieku, kiedy wzniesiono pierwszy pawilon z basenami leczniczymi, to prawdziwy rozkwit przyszedł dopiero w drugiej połowie wieku XIX pod rządami Napoleona III. Cesarz sam chętnie tu przyjeżdżał. Na jego rozkaz ponownie ułożono osie ulic, założono park angielski, zbudowano pawilony kuracyjne w stylu orientalnym oraz domy dla niego i jego świty. Nie zapomniano też o kasynie. Nic dziwnego, że liczba kuracjuszy dochodziła wtedy do 100 tysięcy rocznie.

To z tamtego czasu pochodzi imponujący budynek dawnych łaźni (Thermes des Dômes), którego fasada mierzy ponad 170 metrów, a zdobią go trzy piękne neomauretańskie kopuły pokryte emaliowaną kamionką. Dziś w jego wnętrzu, oprócz gabinetów zabiegowych, znajdują się sklepiki z pamiątkami, herbaciarnia, kawiarnia oraz wystawa traktująca o historii źródeł termalnych, miasta i uzdrowiska.

Sąsiadujący z nim Park Źródeł założono w 1812 r., później został otoczony zadaszoną żelazną promenadą, umożliwiającą kuracjuszom przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi obiektami uzdrowiskowymi. Powstała ona w 1889 r. na paryską Wystawę Światową, a do Vichy przeniesiono ją w 1900 r. Źródeł termalnych jest na terenie miasta kilkanaście, niektóre zimne (od 22 do 27 stopni Celsjusza), inne gorące (od 34 do 43 stopni Celsjusza). Jedne biją okresowo, inne stale. Sześć z nich jest dostępnych w przeszklonej pijalni wód z 1902 r. nazywanej Salą Źródeł (Halle des Sources). Zbudowano ją z konstrukcji metalowych i drewnianych. Początkowo z kraników leciały tu cztery różne lecznicze wody, w 1977 r. do budynku doprowadzano wodę z jeszcze dwóch źródeł.

Dzięki posiadanym kartom magnetycznym kuracjusze mogą korzystać z dobrodziejstw wszystkich sześciu, turyści – jeżeli pojawią się poza oficjalnymi godzinami otwarcia hali – mogą napić się jedynie Celestynki (Celestins). To ta, która sprzedawana jest w butelkach opatrzonych etykietą Vichy, podobno najsmaczniejsza ze wszystkich. W 1931 roku założono Laboratorium Vichy, zajmujące się produkcją kosmetyków zawierających wodę ze źródła Lucas. Wody termalne są też odparowywane, a uzyskana podczas tego procesu sól Vichy, używana jest w nadkwasocie, kamicy moczowej i żółciowej oraz w nieżytach przewodu pokarmowego.

Od 2014 r. źródła Vichy znajdują się pod ochroną hydrologów z Auverwatch, organizacji we francuskiej Owernii monitorującej wpływ zmian społeczno-środowiskowo-klimatycznych na jakość wody. Miejsce, z którego wypływają, czyli Park Regionalny Wulkanów Owernii (Parc naturel régional des Volcans d'Auvergn) – największy obszar wulkaniczny w Europie – jest od 2018 r. pod ochroną UNESCO.

Kiedy już napiliśmy się tej Celestynki i nabraliśmy jej w butelki, wybraliśmy się spacerkiem w kierunku nadrzecznych bulwarów. Tylko jedna długa ulica oddzielała Park Źródeł od 13-hektarowego Parku Napoleona III, utworzonego na jego rozkaz w miejscu dawnych mokradeł, towarzyszących mikrodopływom rzeki Allier. Nasadzono tu kilkaset drzew z różnych części świata, są stawy z fontannami, rabaty, ławeczki. Do parku przylega uliczka z ciekawymi domkami. Są mniejsze od tych, które widzieliśmy wcześniej, drewniane, kolorowe, z piękną snycerką. Mówią o nich letnie domki Napoleona, ale tak naprawdę zbudowano je dla cesarskich oficerów.

Podczas wędrówki przekonaliśmy się też, że jednak nie zatarto wszystkich śladów po wspominanych wcześniej niechlubnych czasach. Całkiem przypadkowo natknęliśmy się na kamień pamiątkowy z długą inskrypcją. Informowała ona, iż budynek widoczny za pomnikowym głazem to dawna siedziba rządu Vichy, który 26.08.1942 r. rozpoczął gigantyczną łapankę Żydów, szukających schronienia w tzw. wolnej strefie. 10 tysięcy osób trafiło wówczas do obozu zagłady Auschwitz.

Dzisiejsze Vichy jest eleganckie, zadbane. Szyku dodają mu domy i kamienice przypominające pałace. Stylów architektonicznych też dostatek: art nouveau, art déco, neogotycki, neomauretański, neorenesansowy i bóg wie jaki jeszcze. Miasto naprawdę robi wrażenie, ale na kurację balneologiczną w tym miejscu raczej się nie zdecydujemy. Ceny za pięciodniowy pobyt w dwuosobowym pokoju, w hotelu połączonym z centrum termalnym, zaczynają się od 900 euro za osobę. Cierpliwie poczekamy na swoją kolejkę w rodzimym sanatorium. Mamy już numerki 1068 i 1069. Na styczeń powinniśmy się załapać.

Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny


Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć

Dodaj komentarz:

Coraz bliżej święta

Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ... <czytaj dalej>

Chcą nowego porozumienia paradyskiego

Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ... <czytaj dalej>

Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej

Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW. WSTĘP tylko ... <czytaj dalej>

Petycja

Szanowny Panie Prezydencie, powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ... <czytaj dalej>

«	grudzień 2023					»
P	W	Ś	C	P	S	N
				1	2	3
4	5	6	7	8	9	10
11	12	13	14	15	16	17
18	19	20	21	22	23	24
25	26	27	28	29	30	31

Wierzą, że tym razem się uda

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Nazwa jest wtórna. Najpierw co z upadkiem tego miasta, nawet jak zmienimy nazwę na Nowy Jork to gadaniem niczego dalej nic się nie poprawi. Ślep <czytaj dalej>

Brawo --- Krystina z Jenina ! <czytaj dalej>

):-)
Zmp <czytaj dalej>

Dobrze byłoby, urzędnicy miejscy, płacący naszą kasą, abyście przyjrzeli się dokładnie pracom na Dworcowej. Terminy gonią, piachu nie sypano <czytaj dalej>

Oba miasta stracą na kasacji województwa. Jedyny myk jest taki, że Gorzów straci dużo mniej niz Zielona Góra, bo duzo mniej z tego województwa <czytaj dalej>