
23 lutego jest po prostu zwyczajny i jako taki nie dysponuje własnym przysłowiem, więc żeby mu nie było przykro, wybrałam spośród porzekadeł takie oto: „Kiedy muszki w lutym latają, to w marcu w łapki dmuchają”. Okazuje się, że one wcale się tym marcem nie przejmują i kiedy tylko słońce przygrzeje, latają w najlepsze. Domowe jeszcze śpią (chociaż jeden bzyczący helikopter przeleciał mi przedwczoraj koło ucha i zaszył się chyba w jakimś kącie), ale nad mokradłami unoszą się już ich całe chmary. Wiedzą, że można odtrąbić zaranie fenologicznej wiosny, bowiem za jej początek uznaje się kwitnienie orzecha laskowego, a leszczynowe kotki są w tym roku z nami od tak dawna, że nawet przestaliśmy je fotografować.
Do wiosny kalendarzowej i astronomicznej już mniej niż miesiąc. Uważajcie na siebie, bo łatwo złapać przeziębienie. Na wszelki wypadek podpowiadam, że patron dnia dzisiejszego – św. Polikarp ze Smyrny – jest orędownikiem w przypadku bólu ucha.
Wśród świąt o bardzo ważnej tematyce na czoło wysuwa się Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, o której coraz częściej się mówi, bo też i coraz więcej osób, stwarzających na pozór wrażenie bezwarunkowo szczęśliwych, przyznaje się do takich problemów, a jeszcze więcej spośród nas nie zdaje sobie sprawy, że już warto szukać pomocy u specjalisty. Według WHO stany depresyjne są aktualnie najczęstszym powodem niepełnosprawności społecznej i zawodowej.
Mamy też Międzynarodowy Dzień Pomocy Potrzebującym, Dzień bez Łapówki i Święto Geografii Wojskowej obchodzone w naszym kraju w rocznicę powołania przez Józefa Piłsudskiego Instytutu Wojskowo-Geograficznego (23.02.1919). Dziś świętują również płytki ceramiczne, chlebek bananowy i ciasteczka dla psów. Ostatni czwartek lutego to także Dzień Tosta. Obchody można połączyć, siadając na łazienkowych bądź kuchennych kafelkach z chlebkiem bananowym w jednej dłoni i tostem w drugiej, częstując przy okazji czworonożnego pupila (jeżeli takowego mamy) specjalnym psim albo kocim ciasteczkiem.
Nie mam pojęcia, dlaczego bananowy wypiek nazwano chlebkiem, ponieważ bardziej przypomina babkę. Kiedy przyjrzeć się okolicznościom towarzyszącym jego narodzinom, stwierdzenie, że jest on produktem Wielkiego Kryzysu ma sens. Pierwszy przepis na bananowy chlebek opublikowano w Ameryce, w książce „Balanced Recipes Cookbook”, która została wydana w roku 1933. Proponowano w niej kulinarne zagospodarowanie przejrzałych bananów. Wcale nie należały do tanich produktów, więc ich wyrzucanie było w tych ciężkich czasach zwykłą rozrzutnością. Ja proponuję upiec dziś lokalną wersję świętującego chlebka – bez bananów, ale za to z marchwią. W naszych szerokościach geograficznych to z pewnością o wiele tańsza alternatywa.
23.02.1455 to umowna data publikacji pierwszej drukowanej książki – Biblii Gutenberga – która mnie zawsze kojarzyć się będzie z Moguncją i wizytą w tamtejszym Muzeum Gutenberga. Dawno to było, jeszcze w czasach obowiązywania paszportów w kolorze granatowym, kolejek na granicy z RFN i olbrzymiego zaskoczenia widokiem wielkich kolorowych reklam na ścianach budynków po jej przekroczeniu. Prezentowane w muzeum pierwsze drukowane książki z ręcznie malowanymi na ich stronach ozdobnymi inicjałami, zrobiły wielkie wrażenie nie tylko na nas. Nie mogące nadziwić się precyzji malunków i ilości umieszczonych w nich detali dzieciaki, podsumowały później wycieczkę pamiętnym zdaniem: „Gutenberg pisał przeważnie starożytne komiksy”. I to chyba najlepsza puenta.
Dzisiejszym zdjęciem zachęcam do odwiedzenia miłego naszym sercom (mojemu i panamężowemu) Bledzewa (woj. lubuskie, pow. międzyrzecki). Powodem jest rocznica objęcia przez Jana Dekerta stanowiska prezydenta miasta Warszawy (23.02.1789 r.), a tenże Jan Dekert (1738-1790) urodził się właśnie w Bledzewie. Zapamiętany został jako jeden z najwybitniejszych polityków mieszczańskich, inicjator „czarnej procesji”. W trakcie Sejmu Wielkiego w grudniu 1789 r., stojąc na czele delegatów 141 miast królewskich Rzeczypospolitej, wręczył królowi Stanisławowi Augustowi memoriał, domagający się przyznania mieszczaństwu praw publicznych. Kilkanaście dni później Sejm uchwalił prawo o miastach („Miasta nasze królewskie wolne w państwach Rzeczypospolitej”), które zostało włączone do Konstytucji 3 Maja, a Jan Dekert został później uwieczniony przez Jana Matejkę na obrazie „Konstytucja 3 Maja 1791” (stoi z lewej strony obrazu ubrany w czarny kaftan i białą perukę).
Tekst i foto Maria Gonta
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>