
13 lutego nie jest piątkiem tylko poniedziałkiem, wobec czego powinien mijać spokojnie nawet tym osobom, które wierzą w pechowość trzynastki.
Jeżeli jesteście jeszcze przed śniadaniem – obojętnie pierwszym, czy drugim – nie zapomnijcie, że dziś Dzień Sera Cheddar, warto więc skonsumować go choć odrobinę. Twardy, dojrzewający, z angielskim rodowodem, podobno popularnością przerasta go tylko mozzarella.
Jak chce legenda, zawdzięczamy go pewnej służącej z miejscowości Cheddar, która zaniosła do jaskini na przechowanie garnek pełen mleka, a kiedy sobie o nim przypomniała, na powierzchni pływały już „jakieś grudki”. To właśnie one stanowić miały bazę wyjściową do produkcji sera. Historyczne źródła umiejscawiają jego początki w tejże okolicy, a wytwarzano go tam już w wieku XII. Jako ciekawostkę dodam, że charakterystyczna, niemal pomarańczowa barwa cheddara pochodzi z naturalnego barwnika o nazwie annato (oznaczenie E160b) otrzymywanego z nasion arnoty właściwej, zwanej też drzewkiem orleańskim. Annato szczyci się wysoką zawartością witaminy A, selenu, magnezu i wapnia. Indianie Ameryki Południowej używają go do malowania ciała.
Oprócz sera cheddar, swój dzień mają dziś także pierożki tortellini (uwielbiam je w sałatce z mandarynkami), a dobry humor w trakcie posiłku mogą nam zagwarantować łagodne dźwięki płynącej z radia muzyki. Światowy Dzień Radia obchodzimy na pamiątkę powstania w 1946 r. rozgłośni ONZ. Na dzisiejszej fotografii zbiór równie leciwych jak owa rozgłośnia, a może nawet starszych radioodbiorników zgromadzonych w baszcie średniowiecznego zamku w Świdwinie.
Spośród dzisiejszych rocznic wybrałam tę, którą rzadziej wyciąga się na światło dzienne. Może dzieje się tak dlatego, że pośrednio wynika z niej pewien niefart, który na upartego można z trzynastką powiązać?…
Pamiętacie historię prawie 30 tysięcy żółtych gumowych kaczuszek z otwartego przez sztorm kontenera? Część z nich nadal pływa po morzach i oceanach świata, a ich odyseja rozpoczęła się dokładnie 13.01.1992 r. (w poniedziałek). Pięć lat i jeden miesiąc później, tym razem w czwartek – 13.02.1997 r. – miało miejsce kolejne morskie zdarzenie nazwane Wielką Ucieczką Lego.
Z kontenerowca „Tokio-Express” zsunęły się w trakcie burzy 62 kontenery. W jednym z nich znajdowało się prawie pięć milionów klocków Lego, w większości o tematyce marynistycznej. Płynęły do Nowego Jorku, ale podróż zakończyły nieoczekiwanie u wybrzeży Kornwalii (najbardziej na południowy zachód wysunięte hrabstwo Anglii). Do dziś wyrzucane są tam na brzeg małe plastikowe ośmiornice, pirackie kordelasy, malutkie kamizelki ratunkowe i sprzęt do nurkowania (zwłaszcza płetwy), ale też miotły czarownic, figurki księżniczek i czerwone kwiaty z ich ogrodów oraz cała masa innych drobnych kolorowych elementów. Historię zagubionych klocków można śledzić w mediach społecznościowych (LegoLostAtSea). W ubiegłym miesiącu na przykład wylądowały na kornwalijskim wybrzeżu smoki, ośmiornice i żółciutkie łodzie ratunkowe. Na publikowanej w Internecie mapie można zauważyć, że pojedyncze sztuki znaleziono też na wybrzeżach Australii i Ameryki. Z pewnością dotarło ich tam więcej, tylko są to naprawdę drobne elementy (jak to klocki Lego), często zaplątane w wodorosty, więc pewnie leżą sobie niezauważone. Kornwalijskie plaże natomiast, zwłaszcza po burzy, goszczą całe ekipy poszukiwaczy.
Tekst i foto Maria Gonta
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>