
8 lutego. Dziś Dzień Jedzenia Lodów na Śniadanie. Mądrze, że wymyślono go zimą, ponieważ lody spożywane w upały, mogą powodować bóle gardła. Prawdę mówiąc, nie pogardziłabym kawałkiem pysznych rzemieślniczych „kasatów”, bo to jeden ze smaków dzieciństwa, chyba jednak coraz trudniej je kupić.
Lody cassate pochodzą z Włoch i nawiązują swoją formą do ciasta rodem z Palermo, nazywanego „cassata siciliana”, a samo słowo „cassata” ponoć wywiedziono od arabskiego „qashatah” = „miska”. Uformowany w kształt półkuli lodowy przekładaniec smaków – śmietankowego, truskawkowego i czekoladowego – przełożonych mrożoną bitą śmietaną z bakaliami, idealnie nada się na to dzisiejsze śniadanie. Nie jest taki zimny, jak inne lody, za to bardziej treściwy. W wersji popołudniowej sprawdzi się polany ajerkoniakiem lub likierem kawowym. Na samą myśl dostałam ślinotoku.
Stosownie do lodowych tematów aura też utrzymuje się zimowa, niezbyt śnieżna, lekko mroźna i nareszcie w miarę słoneczna. Od razu inaczej świat wygląda. Są jednak rejony, gdzie śniegu zalega sporo i bywa niebezpiecznie. 112 lat temu w lawinie śnieżnej, która zeszła ze wschodnich zboczy Małego Kościelca, zginął Mieczysław Karłowicz – znakomity kompozytor z niezłym, jak na 32-latka dorobkiem muzycznym, dyrygent, publicysta, fotografik, jeden z pionierów narciarstwa i pomysłodawców utworzenia górskiej służby ratowniczej, wielki miłośnik gór i świetny taternik. Jego ciało zostało wydobyte trzy dni później, podczas pierwszej, nieoficjalnej jeszcze akcji TOPR-u, po której władze austriackie wyraziły w końcu zgodę na utworzenie jednostki tatrzańskiego ratownictwa. Karłowicza zaliczono pośmiertnie w poczet członków założycieli.
W miejscu wypadku, nieco poniżej szlaku turystycznego prowadzącego od schroniska „Murowaniec” do Czarnego Stawu Gąsienicowego, ustawiono kamień pamiątkowy z inskrypcją
„Mieczysław Karłowicz/ tu zginął/ porwany śnieżną/ lawiną d. 8 lutego/ 1909/ Non omnis moriar”. Turystów zazwyczaj intryguje wyrzeźbiony pod napisem znak kojarzący się ze swastyką. Ten charakterystyczny krzyż o zagiętych pod kątem prostym ramionach nie ma jednak absolutnie nic wspólnego z zawłaszczonym przez nazistów symbolem. To ulubiony przez Karłowicza krzyżyk niespodziany, którym on sam znakował tatrzańskie szlaki turystyczne oraz sygnował listy do przyjaciół i własne bilety wizytowe.
Na Podhalu już w XIX w. krzyżyk ten był popularnym elementem zdobniczym. Umieszczano go w formie prostych nacięć na belkach stropowych, na różnych sprzętach i narzędziach, na ciupagach, tortach weselnych, nagrobkach i kamiennych pomnikach, także w listach (najczęściej w rogach kartki lub na samym jej dole). Górale wierzyli, że chroni domy i ich mieszkańców od nieszczęść, odstrasza złe i przynosi pomyślność. Jego nazwa wzięła się stąd, że z reguły figurował w mało eksponowanych, a nawet zaskakujących miejscach.
W wybudowanym w latach dwudziestych schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej (1505 m n.p.m.), do dziś zobaczyć można krzyżyki niespodziane wkomponowane w stylizowaną parzenicę na balustradzie schodów. Od 2011 r. jest tam również poświęcona Karłowiczowi tablica pamiątkowa oraz druga, informująca o historii i symbolice krzyżyków.
Załączam link do kilkuminutowego filmu o kompozytorze, okraszonego jego muzyką („Odwieczne pieśni”) i wspaniałymi widokami Tatr – https://www.youtube.com/watch?v=TwnDlGIQDAg, a sama idę do kuchni po „kasaty”. Udało mi się je kupić w poznańskim „Favorze”.
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>