
Mamy 23 grudnia, a zima rozwiośniła się nam na całego. Po wczorajszym ponurym poranku, kotara chmur cieniała z każdą chwilą, w końcu wyjrzały spod niej białe obłoczki na niebieskim tle. Na kilka godzin dzień się wspaniale rozsłonecznił. Wynika z tego, że po szarym (ale ciepłym) początku października, środek miesiąca zafunduje nam prawdziwe babie lato. Później nieco się ochłodzi, znowu pojawią się chmury, a lekko popada dopiero w ostatnich przedlistopadowych dniach. Obecny zamglony przedświt zapowiada taki sam początek przyszłorocznego listopada. Na Zaduszki z pewnością mrozu nie będzie, reszta wyklaruje się razem z dzisiejszą aurą.
Podobnie jak wczoraj, w kalendarzu świąt nietypowych mamy tylko jedną okazję do celebrowania, tym razem jest to Dzień Rodzinnych Korzeni. Bardzo dobrze, że przypada tuż przed Wigilią i czasem bożonarodzeniowych spotkań, bo jeszcze zdążymy przygotować sobie pytania do najstarszych członków rodziny. Wierzcie mi, oni są skarbnicą rodzinnej wiedzy, znają mnóstwo faktów i anegdotek, które kiedyś będziemy mogli opowiadać naszym wnukom i prawnukom.
Jeżeli sami w odpowiednim czasie słuchali uważnie, powinni pamiętać historyjki związane ze swoimi rodzicami, dziadkami, a nawet pradziadkami. Licząc ich własne wspomnienia, to już historia czterech pokoleń. Szczególnie cenna, bo wspominana przez pryzmat osobistych przeżyć. Z pytaniami nie warto zwlekać w nieskończoność. Im szybciej je zadamy, tym lepiej. Mądra zasada mówi, że „niewypowiedziane nie istnieje". Rodzinne historie, których nikt nie wysłuchał, zaginą bezpowrotnie w czasoprzestrzeni. Z wysłuchanymi jest jak w wierszu Bronisławy Ostrowskiej, poetki okresu Młodej Polski:
„O, jak błogo w drzewka blaskach,
z łonem pełnym dum i ciasta,
tonąć w pieśniach i powiastkach,
co w zaciszu krążą strzech”.
Szukając ciekawostek o duńskim Bożym Narodzeniu, natrafiłam na informację, że niegdyś (dość chyba dawno), właśnie 23 grudnia obchodzono w tym kraju Lillejuleaften, czyli Małą Wigilię. Był to wieczór z tradycjami, kończący okres przygotowania do świąt. Ostatni dzwonek, by skończyć pieczenie, gotowanie, solenie potraw oraz odlewanie świec, sprzątanie, pranie i wszelkie prace gospodarskie. W bogatszych domach obdarowywano służbę chlebem i lokalnymi słodkościami o nazwie „æbleskiver”. Dziś to również dzień pełen ostatniej przedwigilijnej krzątaniny, a ableskiver (dosłownie „plastry jabłka”) nadal pozostają jednym z ulubionych duńskich smakołyków.
Chociaż nie ma w nich już ani odrobiny jabłek, a z wyglądu przypominają miniaturowe pączusie, żałuję, że w naszych sklepach są nie do zdobycia. Wiem, że najlepsze są zrobione własnoręcznie, usmażone nie w głębokim tłuszczu, tylko na „æbleskivepande” – okrągłej patelni z półkolistymi otworkami i identyczną pokrywą (do wyboru są patelnie do otwartego ognia, patelnie przeznaczone do pieców, do elektrycznych płyt grzewczych oraz elektryczne modele stołowe), ale w każdym duńskim sklepie spożywczym i markecie kupicie mrożone. Tylko wrzucić na chwilę do piekarnika i… gotowe. Serwuje się je później z podanym osobno dżemem (niekoniecznie jabłkowym), posypane lub nie cukrem pudrem.
Kiedyś æbleskiver robiono z ciasta drożdżowego, dziś jest to rodzaj ciasta naleśnikowego. Najstarszy drukowany przepis na nie pochodzi z 1703 roku, podobno należy pamiętać, by spożywać ich nieparzystą liczbę (jeszcze nie wiem dlaczego), a legenda mówi, że wynaleźli je przez przypadek wikingowie. Trochę ona naciągana i bez wątpienia wymyślona współcześnie, jest jednak zabawna. Opowiada o wojownikach, którym po wygranej bitwie zamarzył się naleśnikowy posiłek. Ponieważ nie mieli w obozowisku płaskich naczyń, ciasto wlali do własnych hełmów. Musiały im wyjść z tego racuchy-giganty!
Tekst i foto Maria Gonta
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>