
10 grudnia nie zapowiada się tak słonecznie jak dzień przedwczorajszy, ale na dworze lekkie minusy, więc śnieg nie znika (nawet trochę dopadało). Chciałoby się, żeby wytrzymał do Bożego Narodzenia, chociaż pewnie małe są na to szanse. Przedświąteczną atmosferę podtrzymują w Danii nie czerwone betlejemskie gwiazdy, ale białe Julerose – bożonarodzeniowe róże, które od jakiegoś już czasu towarzyszą sprzedawanym wokół choinkom. Tak naprawdę to nie róże, tylko ciemierniki białe, zimozielone wieloletnie byliny, rozkwitające właśnie przedświątecznym czasie.
Legenda głosi, że są łzami pastuszka, który bardzo chciał złożyć pokłon Dzieciątku. Widząc podążające do stajenki królewskie orszaki, zapłakał z bezsilności, sam bowiem nie miał nic, co mógłby ofiarować nowo narodzonemu. I wtedy zjawił się anioł, a każda dotknięta jego skrzydłem łza, rozkwitała białymi płatkami ciemiernika. Zgodnie z innym podaniem róża Bożego Narodzenia znana była już wcześniej, tyle że kwitła na czarno. Dopiero przyjście na świat Jezusa spowodowało cudowną zmianę barwy.
Ciemierniki są odporne na mróz osiągający nawet -15 °C, z powodzeniem kwitną pod śniegiem, są też ważnym symbolem świąt w wielu krajach Europy Zachodniej. Pojawiają się na bożonarodzeniowych serwetkach, świecach, w pieśniach adwentowych i kolędach oraz na odchodzących już do lamusa kartkach pocztowych. Kiedyś uważano je za rośliny magiczne. Jeden z ludowych przesądów polecał przekłuć uszy „zatrutemu” bydłu i wsunąć w nie fragment korzenia świątecznej róży. Po 24 godzinach choroba znikała.
Korzenie ciemiernika są czarne (stąd jego łacinska nazwa nadana przez Linneusza – Helleborus niger). Do XX w., kiedy wykryto toksyczność ciemiernika, rośliny używano jako cudownego panaceum na mnóstwo chorób, jako: zioło napotne, rozgrzewające, moczopędne i przeczyszczające, na bóle reumatyczne, na epilepsję, histerię, bóle menstruacyjne, do odrobaczywiania i jako środek poronny, a osobom starszym polecano spożywanie jego liści, aby pobudzić serce do pracy. Zbyt energiczna kuracja nasercowa często kończyła się zgonem, co oczywiście składano na karb zaawansowanego wieku pacjentów.
Od starożytności stosowano ciemiernik w dnie moczanowej (polecała go także Hildegarda z Bingen), niektórych paraliżach, demencji. Uważano go za lek przeciwko melancholii, manii, histerii, szaleństwu (stąd pewnie przydomek „trawa szaleńca”). Sproszkowanym korzeniem czyszczono rany i czyraki, ale też używano go jak tabaki – sprowokowane nim kichanie oczyszczało mózg i wypędzało z głowy wszelkie choroby.
Jako roślina magiczna wykorzystywany był do sporządzania naparów wprowadzających w trans. Z tego samego powodu sadzono go blisko progu domostw; miał odpędzać wszelkie demony i chronić mieszkańców przed ich wpływem, a wszelkim znachorkom i magom ułatwiał przejście w stan niewidzialności.
Ciemierniki występują w Europie i w Azji. W ludowości noszą przeróżne nazwy: róża Bożego Narodzenia, łapa gryfa, trawa szaleńca, łapa lwa, róża węża, łapa niedźwiedzia, chleb wężowy, świąteczna róża, śnieżna róża. Nadal bywają używane do sporządzania niektórych lekarstw, ale tylko przez specjalistów i przy zachowaniu wyjątkowych środków ostrożności, bowiem warto zapamiętać, że cała roślina jest trująca, tak dla ludzi, jak dla zwierząt.
Rosnący w Bieszczadach ciemiernik purpurowy objęty jest ochroną prawną.
Nie można też nie wspomnieć o obecności bożonarodzeniowej róży w pieśniach religijnych różnych narodów. To ona jest bohaterką jednej z najstarszych i najpiękniejszych kolęd niemieckich „Es ist ein Ros' entsprungen”, opublikowanej po raz pierwszy w śpiewniku z 1599 r. i wykonywanej do dziś w wersji z 1609 r., napisanej przez urodzonego w Bolesławcu Michala Praetoriusa (https://www.youtube.com/watch?v=OAIro_A1CYw). Zarówno „róża” jak i „kwiat” są w niej metaforą Jezusa i opierają się na interpretacji Biblii „I wynidzie rószczka z korzenia Jessego, a kwiat z korzenia jego wyrośnie” (Księga Izajasza, rozdz. XI).
W krajach anglojęzycznych kolęda znana jest jako „Lo, How a Rose E'er Blooming” (https://www.youtube.com/watch?v=fUGTzpntLs8), a w Polsce jako „Cudowna Różdżka wzrosła” (https://www.youtube.com/watch?v=dHnKd2o-jNk).
„Cudowna różdżka wzrosła, gałązka bardzo mdła;
Prorocka wieść doniosła, że to z Jessego pnia
Zakwitnął cudny kwiat w pośrodku ostrej zimy,
Gdy ciemność kryła świat”.
Tekst i foto Maria Gonta
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>