
Gdybyśmy grali właśnie w skojarzenia, to na hasło „4 grudnia”, każdy (nawet przedszkolak) odpowiedziałby „Barbórka”. Oczywiście, mam na myśli nasz kraj. Przecież wszyscy w Polsce wiemy, że „Barbara święta o górnikach pamięta”. Kojarzymy ją z górniczym świętem przy śpiewach i tańcach, okraszonych piwem oraz krupniokami, tymczasem na Podhalu jadano tego dnia tylko suszone śledzie. I to tam napominano: „na świętej Barbarze, nie grzeb nigdy w garze, nie zaglądaj do talerza, nie jedz pieczonego zwierza.”
W Wielkopolsce (głównie w rejonie Poznania), wstrzymywano pracę w zakładach produkujących sprzęt rolniczy i świętowano podobnie jak na Śląsku – tańcem i śpiewami, na Kaszubach rybacy brali udział w specjalnych mszach barbórkowych, na których prosili o dobre połowy i opiekę na morzu. W czasie zaborów szczególnie żarliwie modliły się do Barbary panny na wydaniu i ich narzeczeni, mogący spodziewać się w każdej chwili poboru wojskowego: „Proś Boga dziewczyno i świętej Barbary, ażeby twój chłopiec nie stanął do miary.”
Barbórkowe tradycje nadal są kultywowane na Śląsku (Dzień Górnika), natomiast w całym kraju wiemy, że „Jak Barbara po wodzie, to święta po lodzie” (co w ostatnich latach sprawdza się idealnie) oraz „Jak Barbara po lodzie, święta po wodzie”, czyli po prostu „Niech każdy pamięta, jaka Barbara, takie święta”. Barbórkowych przysłów pogodowych jest jednak całe mnóstwo:
- „Św. Barbara chłopa utopi, albo umrozi”,
- „Gdy w Barbarę pada - zima się ostra zapowiada”,
- „Kiedy na świętą Barbarę błoto, będzie zima jak złoto”,
- „Gdy w św. Barbarę gęś po stawie chodzi, w Boże Narodzenie pływać po nim się godzi”,
- „Gdy na św. Barbarę, mróz, sanie na górę włóż, a szykuj dobry wóz”,
- „Na święta Barbarę, dobądź ze skrzyni czamarę” (wg Wikipedii „czamara = męskie okrycie wierzchnie pochodzenia węgierskiego, noszone od XVI wieku. Sięgająca do bioder lub połowy ud w kroju zbliżonym do kontusza, podbijana futrem, z długimi, prostymi, wąskimi rękawami, wykładanym, wąskim, wysokim kołnierzem, ozdobnymi guzikami i szamerunkami”),
- „Na świętą Barbarę włóż pudło na garę” (gara = dziura w drzewie wyciosana, w tym
zaś znaczeniu: otwór u pudła sanek, dla wprawienia weń dyszla).
- „Gdy w św. Barbarę ostre mrozy, to na zimę gotuj wozy; a gdy roztajanie, każ opatrzyć sanie”.
Na świecie już po raz dziesiąty obchodzony jest Światowy Dzień Ochrony Dzikich Zwierząt i Międzynarodowy Dzień Geparda. W pierwszym chodzi głownie o walkę z kłusownikami, drugi zwraca uwagę na sytuację gepardów, których na wolności naliczono już tylko ok.6.000 sztuk. Warto też wiedzieć, że dziś świętują kostki do gry. Te najzwyklejsze, znane głownie z planszówek sześciany z kropkami na każdym boku, są zaledwie jedną z odmian wykorzystywanych w tym celu wielościanów. Nie wiadomo kto je wymyślił, ale występują nawet w „Mahabharacie” – hinduskim eposie o stworzeniu świata.
Najstarsze odkryte przez archeologów kostki sześcienne liczą sobie co najmniej cztery tysiące lat (znaleziono je w grobowcach egipskich pochodzących z 2000 r p.n.e.), czworościenne są jeszcze starsze (Królewska Gra z Ur z 2600 r. p.n.e.). Najnowsze, produkowane już po wynalezieniu tworzyw sztucznych, mogą za to mieć nawet 100 ścianek, a na nich nie tylko kropki, ale też litery bądź różne symbole.
Chociaż często powołujemy się na przysłowie „Czwarty grudzień jaki, cały grudzień taki”, nie ma co wróżyć z dzisiejszej pogody (zima przecież zawsze zaskakuje), tylko skupić się na świętujących dziś Barbarach, Basiach i Basieńkach, którym życzę tanecznego dnia, a wszystkim pozostałym – radosnego spędzenia niedzieli. Rodzinna partyjka planszówki jest dzisiaj świetnym pomysłem. Niech i kostki do gry poczują się docenione.
Dzisiejsza kartka z kalendarza, inspirowana wizytą w kopalni soli w Kłodawie, przedstawia fragment podziemnej kaplicy św. Kingi i św. Barbary. Figury obu świętych wykonano z soli kłodawskiej, a barwy nie są absolutnie „podciągane”. Taka sól naprawdę tutaj występuje, więc zamiast „różowej himalajskiej”, kupujcie „różową kłodawską”. Na pewno jest tańsza, a przede wszystkim nasza własna.
Tekst i foto Maria Gonta
300 tys. zł dla AWF
300 tys. złotych dla gorzowskiego AWF-u. To wsparcie na dietetykę i fizjoterapię.
– To kierunki przyszłości, dlatego konsekwentnie je wspieramy – ...
<czytaj dalej>Poznaj plan zagospodarowania
Można poznać plan zagospodarowania dla obszaru u zbiegu Podmiejskiej i Łukasińskiego.
Do 26 czerwca do publicznego wglądu wyłożono projekt miejscowego planu ...
<czytaj dalej>Wręczono nagrody 25-lecia samorządu
Z okazji rocznicy powstania województwa lubuskiego 3 czerwca 2023 r., podczas Święta Wolności, przekazano nagrody dla tych, którzy najbardziej zasłużyli ...
<czytaj dalej>