






8 sierpnia. Dzień św. Dominika był kiedyś początkiem zwożenia snopów z pól do stodół („Na świętego Dominika zboże z pola do gumn zmyka”, „Na święty Dominik kopy z pola myk, myk”). <czytaj dalej>
7 sierpnia to dzień, w którym upraszano jednego z patronów: „Św. Kajetanie, strzeż od deszczu zboża zebranie” i „Św. Kajetanie, strzeż od deszczu sprzątanie”. <czytaj dalej>
4 sierpnia. Lato znowu uchyliło piekarnik, obdarzając nas kilkudniowym wzrostem temperatur. Żar rozlewa się po ulicach. W lesie odrobinę łatwiej przetrwać, ale ściółka sucha jak pieprz, nawet drzewa zaczynają się wybarwiać, nie bacząc, że do jesieni jeszcze trochę czasu. O termometrze najlepiej zapomnieć, bo kiedy nasz wyszczerzył się wczoraj temperaturą 34,5°C (przez moment nawet 35°C), mój kapelusz aż podskoczył z wrażenia. Najchętniej relegowałbym się teraz za koło podbiegunowe, tyle że i tam w tym roku rekordowe upały. <czytaj dalej>
1 sierpnia. Darzę ten rozpoczynający się miesiąc szczególnym sentymentem, ponieważ przynosi ze sobą wiele rodzinnych, Gontowcowych świąt. <czytaj dalej>
31 lipca. Ostatni dzień miesiąca. <czytaj dalej>
30 lipca. W myśl cytowanego często przeze mnie przysłowia „Kiedy słońce krwawo wschodzi, w marynarzu trwogę rodzi”, krwistoczerwone barwy dzisiejszego poranka sugerować mogą jakieś gwałtowne zjawiska pogodowe, jednak na razie nic takiego się nie zapowiada. <czytaj dalej>
29 lipca. Złote połacie zbóż znikają z letniego krajobrazu. <czytaj dalej>
28 lipca. Przed piątą rano rześko, balkonowy termometr utknął na 11°C. Poza miejskimi murami pewnie chłodniej. Anny i Hanny faktycznie muszą mieć jakąś umowę z Najwyższym Synoptykiem, bo prawdziwość przysłowia o coraz chłodniejszych porankach już udowodniły. <czytaj dalej>
27 lipca. Po wczorajszym i przedwczorajszym natłoku przysłów dzisiaj spokój, dlatego spokojnie można przyjrzeć się trzem jakże różnym od siebie świętom. <czytaj dalej>
26 lipca. Że „Od świętej Hanki bywają chłodne wieczory i zimne poranki” wiemy aż nadto dobrze, ale pewnie nie wszyscy słyszeli, że „Szczęśliwy, kto na świętą Annę upatrzy sobie pannę. Dobrą będzie miał żonę, dobrą matkę, dziatki i szczęście nie wyjdzie z chatki”. <czytaj dalej>
25 lipca. Dziś wspomnienie świętego Jakuba Większego. Mimo że jest on jednym z najpopularniejszych świętych i jego imieniem obdarzano niegdyś niemal co czwartego chłopca, w tradycji ludowej nie odnotowano zbyt wielu związanych z jego osobą obrzędów. <czytaj dalej>
24 lipca. Książkowo-bajkowi bohaterowie mają się dobrze. Wczoraj obchodziliśmy Dzień Włóczykija, któremu patronował Włóczykij z Doliny Muminków, powołany do życia przez Tove Jansson, a dzisiaj świętujemy Dzień Pszczółki Mai z opowiastki dydaktycznej Waldemara Bolsensa „Pszczółka Maja i jej przygody”. <czytaj dalej>
23 lipca. Dzisiaj jeden z fajniejszych dni w roku, bo pod patronatem dwóch arcyciekawych postaci – jedną jest fikcyjny Włóczykij mieszkający w baśniowej Dolinie Muminków, drugą – jak najbardziej prawdziwa Birgitta Birgersdotter, zwana Brygidą Szwedzką. <czytaj dalej>
22 lipca. Troszkę wczoraj popadało. Naprawdę troszkę. <czytaj dalej>
21 lipca obchodzimy Dzień Śmieciowego Jedzenia. Równie dobrze można nazwać go Dniem Fast Foodów albo Dniem Szybkiego Jedzenia Ulicznego. <czytaj dalej>
Już 20 lipca. „Święta Małgorzata zapowiada środek lata”. <czytaj dalej>
« | październik 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | ||||||
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |